Mural "Pamiętamy" przy kopalni Wujek - w nowej odsłonie
Na ścianie nowego budynku wznoszonego przy kopalni Wujek dla Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności przy ul. Wincentego Pola w Katowicach francuski artysta stworzył współczesną wersję ważnego muralu z 2018 roku, na którym w literach słowa "Pamiętamy" uwiecznione zostały twarze dziewięciu górników poległych podczas pacyfikacji kopalni Wujek w grudniu 1981 roku.
Malowidło "Pamiętamy" ku czci Dzięwięciu z Wujka, które stało się jednym z ważnych katowickich symboli, musiało zniknąć z powodu prac budowlanych w projekcie adaptacji budynków kopalni na potrzeby działalności kulturalnej ŚCWiS.
Pierwotny mural - w odróżnieniu od większości znanych z katowickich ulic - nie powstał z okazji festiwalu street art czy w projekcie komercyjnym, lecz zupełnie spontanicznie – podczas wizyty 34-letniego wówczas artysty Auréliena Laurenta, który latem 2018 zawitał na Górny Śląsk po drodze na Litwę, do Estonii i Rosji. Była to jedna z tzw. "podróży nomadycznych" francuskiego artysty, znanego w Europie pod pseudonimem Al Sticking, który poznawał wcześniej Azję, Kambodżę, Peru, Bałkany, a w Europie Środkowej Pragę czy Berlin. Zamieszkały w Montpellier twórca z biegiem lat porzucił typowe uliczne kolaże i naklejki na murach na rzecz większych form malarskich. W czerni, bieli i szarościach przedstawia postaci bliskich sobie osób, nierzadko targanych problemami i konfliktami współczesnego społeczeństwa. Program artystyczny Stickinga zakłada przełamywanie utartych kodów. Wymaga, aby kolejne dzieła poprzedzone zostały długim samokształceniem twórcy, uczeniem się nowych kultur i poznawaniem ludzi w wielu różnorodnych miejscach: dzielnicach robotniczych, klubach jazzowych, w pracowniach urbanistów, więzieniach, opuszczonych, zrujnowanych domach.
Poszukując inspiracji Sticking przed siedmiu laty dotarł do Katowic, aby zetknąć się z industrialną spuścizną kopalń węgla.
– Opowieść pracowników Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności o grudniu 1981 roku zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wiedziałem, że tą historią muszę podzielić się z innymi - wspominał Aurélien Laurent.
– Kiedy artysta powiedział, że chce stworzyć mural, to była dla nas niespodzianka i czuliśmy się wyróżnieni. Ale gdy zaraz potem usłyszałem, że na malowanie są tylko dwa dni, to pomysł wydał się mało realny - mówi Robert Ciupa, dyrektor Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności. Z pomocą przyszedł dyrektor kopalni, udostępniając ścianę na jednym z budynków przy ul. Wincentego Pola, tuż obok izby pamięci - muzeum, czyli siedziby ŚCWiS.
– To niesamowite, że na ten pomysł wpadł Francuz, a nie któryś z polskich artystów. Po raz kolejny okazało się, że nasi twórcy szukają inspiracji gdzieś daleko, a nie widzą tego, co jest blisko, na wyciągnięcie ręki - dodaje Robert Ciupa.
W lipcu 2018 roku Al Sticking uwijał się na rusztowaniach dniami i nocami, używając własnych farb i materiałów. Po skończonej pracy poprosił górników Wujka, by zgodzili się stanąć do symbolicznej fotografii z muralem "Pamiętamy" w tle, na znak, że sztuka Stickinga jest żywym aktem, pomostem łączącym ludzi i przeszłość z dniem dzisiejszym. Francuz wpisał się też do księgi pamiątkowej w muzeum - izbie pamięci kopalni Wujek: "Drodzy przyjaciele, dziękuję z głębi swojego serca, że pozwoliliście mi pozostawić tutaj ślad na mojej artystycznej drodze i uhonorować 9 Górników z Wujka. Ta wielka strata, która nas spotkała, dziś nas jednoczy. Czas jest przerywany przez epizody zmierzchu, a świt jest możliwy tylko dzięki solidarności i spotkaniu" - napisał.
Mural "Pamiętamy" szybko wrósł w krajobraz Katowic, uzupełnił miejski pejzaż przy kopalni Wujek, stając się jednym z najbardziej rozpoznawalnych dzieł sztuki na murach i nowym znakiem hołdu dla poległych górników. Wiedząc, że malowidło zniknie z powodu rozbudowy, ŚCWiS poprosiło w tym roku Auréliena Laurenta o odtworzenie go na innej elewacji. Nowa odsłona muralu "Pamiętamy" zdobi teraz mur od strony kopalni - dzieło widoczne będzie z dziedzińca-patio, które zostanie udostępnione gościom ŚCWiS i muzeum Wujka jako miejsce spotkań, rozmów, refleksji.
Nowa wersja muralu nie jest kopią pierwowzoru z 2018 roku, lecz została przez autora rozbudowana i przedstawiona w pionie – mierzy 12 na 5 metrów. Obok twarzy Dziewięciu z Wujka pojawiła się postać współczesnego górnika - Sebastiana Żołny, ratownika z kopalni Staszic-Wujek, którego Al Sticking spotkał podczas jednej ze swych wizyt w kopalni. Postać ratownika górniczego dodaje muralowi nowe znaczenie - łączy pamięć o ofiarach z tymi, którzy w grudniu 1981 roku ratowali rannych i umierających po ataku milicji i ZOMO.
Mural w Śląskim Centrum Wolności i Solidarności przy kopalni Wujek w PGG S.A. uroczyście odsłonięto przed południem w Barbórkę 4 grudnia 2025 roku. Wykonanie muralu sfinansowano przez Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji w ramach programu Fundusze Europejskie dla Śląskiego 2021-2027.
fot. Śląskie Centrum Wolności i Solidarności

Udostępnij tę stronę