
Łąka na hałdzie – nową metodę rekultywacji przetestowano w PGG
Kwiecista łąka na skale płonnej? Tak! To możliwe, jeśli posypie się skały specjalnym preparatem glebotwórczym – dowodzą wyniki testów przeprowadzonych na hałdzie w Rybniku przez Polską Grupę Górniczą i naukowców Głównego Instytutu Górnictwa w ramach większego projektu rekultywacji terenów pogórniczych REECOL, który współfinansowany jest przez Unię Europejską.
PGG działa w międzynarodowym konsorcjum, które skupia 11 partnerów z Polski, Francji, Słowenii, Grecji, Republiki Czeskiej – są to zarówno instytucje naukowo-badawcze jak i firmy przemysłowe. Ich współdziałanie, wspierane w projekcie Reecol przez Fundusz Badawczy Węgla i Stali UE, ma służyć zrównoważonemu rozwojowi regionów węglowych w okresie transformacji. Konsorcjanci opracowują i testują na swoich terenach innowacyjne metody rekultywacji gruntów pogórniczych i odbudowy ekosystemów. Rozwiązania muszą brać pod uwagę nie tylko stopień degradacji czy zamierzony sposób użytkowania gruntów w przyszłości, ale też opłacalność konkretnych metod.
W jednym z zadań projektu na powierzchni zwałowiska Jankowice-Północ testom poddano metodę rekultywacji opracowaną w GIG-PIB, która polega na wspomaganiu rozwoju roślinności bezpośrednio na skale płonnej. Na hałdzie wygrodzono poletko doświadczalne o powierzchni około tysiąca metrów kwadratowych. Najpierw naukowcy przebadali parametry fizykochemiczne podłoża. Potem dobrali składniki niezbędne do rozwoju roślinności. W laboratoriach przeprowadzono testy stymulacji wzrostu roślin i opracowano skład mieszanki rekultywacyjnej. Naukowcy postanowili użyć specjalnego dodatku glebotwórczego, który wynaleziono już we wcześniejszym projekcie GI-mine (z ang. Green & Inteligent mine, czyli zielona i inteligentna kopalnia). W kopalni doświadczalnej Barbara w GIG przemielono na proszek skały płonne z zakładów górniczych PGG i użyźniono ją porcją ustabilizowanych osadów ściekowych z komunalnej oczyszczalni. Tak wytworzone syntetyczne podłoże przebadano w poznańskim Uniwersytecie Przyrodniczym zasiewając gorczycę białą. Sztuczna gleba okazała się wolna od chwastów i bardzo dobra dla wzrostu roślin.
– Mieszanka nadaje się do zastosowania bezpośrednio na powierzchnię zwałowiska odpadów wydobywczych przed rekultywacją, bez nakładu żyznej gleby. Skład gatunkowy roślinności dobrano w taki sposób, aby miała małe wymagania siedliskowe i pielęgnacyjne, a dużą odporność na okresy suszy i wkraczanie innych, niepożądanych roślin, np. drzewiastych - objaśnia Bartłomiej Bezak, kierownik Zespołu Projektów Innowacyjnych i Badań w Biurze Kontrolingu Strategicznego PGG S.A.
Na przełomie kwietnia i maja tego roku poletko badawcze zwałowiska Jankowice-Północ w Rybniku posypano dodatkiem mineralno-organicznym i wysiano mieszankę rekultywacyjną nasion. Po kilku miesiącach widać już, że eksperyment się powiódł.
– Rozwój roślinności na powierzchni poletka badawczego wskazuje na skuteczność zastosowanych zabiegów. Wprowadzone z obsiewem i spontanicznie pojawiające się gatunki roślin, stopniowo zasiedlają powierzchnie zwałowiska. Zastosowany dodatek mineralno-organiczny znacząco poprawił warunki dla rozwoju roślinności na trudnym podłożu, jaki stanowi odpad wydobywczy. Zwiększona zawartość substancji organicznej i dostępność biogenów w podłożu oraz odpowiedni dobór gatunków roślin sprawia, że roślinność jest w stanie przetrwać okresy upałów i suszy bez dodatkowego nawadniania - opisuje kierownik projektu Łukasz Pierzchała z Zakładu Ochrony Wód GIG-PIB.
Obecnie w obrębie powierzchni badawczej naukowcy doliczyli się 25 rodzimych gatunków roślin. Ponieważ dominują rośliny zielne o barwnych i wonnych kwiatach, poletko stało się atrakcyjnym siedliskiej dla owadów zapylających, co sprzyja zwiększeniu bioróżnorodności terenu.
– Ze względu na niskie koszty to rozwiązanie może być stosowane do rekultywacji terenów pogórniczych na cele przyrodnicze i rekreacyjne, jak i do czasowego zazielenianie terenów o wysokim potencjale do ponownego gospodarczego wykorzystania. Zazielenienie tego typu terenów roślinnością niską ma na celu ograniczenie ryzyka wkraczania roślinności inwazyjnej oraz spowolnienie sukcesji roślinności drzewiastej - wyjaśnia Bartłomiej Bezak z PGG S.A.
Udostępnij tę stronę